kursor

/jedzenie_i_picie/jedzenie/babeczka.cur

czwartek, 19 grudnia 2013

Piernik staropolski ETAP II i III

ETAP II 

4-5 dni przed świętami -  Ciasto dzielimy na 3 równe części, rozwałkowujemy na kształt blaszki na papierze do pieczenia (ciasto ma mieć nie więcej niż 5 mm), pieczemy w 180st C. przez 15-20 min. Takk robimy z każdym kawałkiem ciasta.

POWIDŁA ŚLIWKOWE:
  • 1 słoiczek powideł śliwkowych (410g)
  • 150 g suszonych śliwek
  • starta skórka z 1/2 pomarańczy
  • 1/3 łyżeczki cynamonu
  • opcjonalnie 1 łyżka miodu
Wszystko łączymy razem w garnku, gotujemy na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając, aby nam nie przywarło. Powidła smażymy do czasu uzyskania gęstej konsystencji - blendujemy  i od razu ciepłe powidła wykładamy na wystudzony pierwszy placek piernikowy, na niego kładziemy drugi placek i obciążamy deską do krojenia. Zostawiamy ciasto na ok 1-2 godz, aby powidła nam dobrze wystygły i stężały. (Warto jest wyrównać powidła o bokach, żeby były równe z piernikiem).

WARSTWA ORZECHOWA:
  • 450 g mielonych orzechów włoskich
  • 300g masła/margaryny
  • 350g cukru
  • 5 łyżek kremówki
  • 2 łyżki spirytusu
Rozpuścić masło z cukrem i śmietanka, dodać zmielone orzechy i dokładnie wymieszać. Odstawiamy na 3-4 godz do lodówki wystudzoną masę. Po tym czasie ją wyjmujemy, dodajemy 2 łyżki spirytusu i dokładnie mieszamy. Masę orzechową wykładamy na drugi blat piernikowy i przykrywamy trzecim (można warstwę orzechową delikatnie posmarować powidłami, aby mieć pewność, że warstwy się złączą). Ponownie obciążamy całość deską i odstawiamy na 2 godz.  Całość zwijamy w folię spożywczą lub lnianą ściereczkę i odstawiamy na kilka dni.







































ETAP III - POLEWA
  • 100g czekolady deserowej
  • 100g śmietanki 30%
  • 1 łyżka miękkiego masła
Śmietankę zagotowujemy, dodajemy połamaną czekoladę, mieszamy do momentu całkowitego połączenia się składników, dodajemy miękkie masło i mieszamy. Przestudzoną polewę rozprowadzamy dokładnie z każdej strony.





Smacznego ! :) 

niedziela, 15 grudnia 2013

Muffinki z twarogiem

Kolejna propozycja na muffinki, tym razem z twarogowym nadzieniem. Polecam ! Przepis kiedyś wygrzebałam w internecie :) A teraz zabieramy się za wykonanie ! :)


Składniki:
  • 2,5 szkl mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 0,5 szkl cukru
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
  • 100 ml oleju lub 100g stopionego masła
  • 1 szkl mleka
  • 2 jajka
Masa serowa:
  • 250 g twarogu (dałam chudy, a w przepisie był półtłusty)
  • żółtko
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
  • 1-1,5 łyżki cukru

Przygotowanie:

Mąkę przesiewamy razem z proszkiem do pieczenia, dodajemy resztę składników : cukier, cukier waniliowy, olej, mleko i jajka, a następnie wszystko miksujemy na jednolitą masę.

Ser ucieramy z cukrami i żółtkiem.

Do foremki na muffinki wykładamy ok 1 łyżki ciasta (ma nam zasłonić tylko dno), następnie na środek układamy łyżeczkę masy serowej i przykrywamy całość kolejną łyżką ciasta, można dać więcej, zależy jakiej wielkości mamy foremki, ja ciastem zawsze wypełniam praktycznie całą foremkę i nigdy mi nie wypływa :)

Pieczemy ok 20-25min w 180st C.



Smacznego ! :)  




środa, 4 grudnia 2013

Słodkie bułeczki

To już kolejne bułeczki na moim blogu, nie wiem które, ale kilka przepisów na takie drożdżowe słodkości możecie u mnie już zobaczyć. Kiedyś nie lubiłam robić ciasta drożdżowego, bo każde moje starcie z nim kończyło się wielkim zakalcem, ale podpatrując babcię nauczyłam się je wyrabiać, na szczęście ! :) Dzisiejsze bułeczki są z domowym dżemem śliwkowym, ale możecie je zrobić z jakim tylko chcecie, idealne będą też z marmoladą :)


Składniki:
  • 1 kg mąki
  • 2 szkl ciepłego mleka
  • 1 i 1/2 kostki drożdży
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 3 jajka
  • 1 szkl oleju
  • cukier waniliowy
  • 7 łyżek cukru
  • opcjonalnie sok z cytryny 
Dodatkowo:

  • domowy dżem lub marmolada
  • mleko do posmarowania bułeczek

Przygotowanie:

Drożdże kruszymy i rozpuszczamy w 1 szklance ciepłego mleka z dodatkiem 1 łyżeczki cukru.

Do miski wrzucamy mąkę, 1 szkl mleka, proszek do pieczenia, 3 jajka, olej, cukier waniliowy, cukier i sok z cytryny jeżeli go używamy. Dokładnie zagniatamy ciasto - ma być gładkie i powinno odchodzić od ręki. Formułujemy kulę, delikatnie oprószamy mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na ok 1 godz.

Po tym czasie odrywamy niewielkie kawałki ciasta, rozplaszczamy w dłoniach i na środek kładziemy łyżeczkę powideł. Zlepiamy boki i  układamy je zlepieniem do dołu na wysmarowanej tłuszczem blaszce. Odstawiamy aby ciasto ponownie się napuszyło.

Przed pieczeniem bułeczki smarujemy mlekiem i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 st C na ok 15min (sprawdzajcie czy nie są już gotowe,  bo to zależy od piekarnika). Po wyjęciu ponownie smarujemy gorące bułeczki mlekiem i studzimy na kratce.



Smacznego ! :) 

niedziela, 24 listopada 2013

Ciastka z żurawiną i orzechami

Płatki owsiane w ciasteczkach są mało wyczuwalne, więc powinny posmakować nawet tym, którzy za nimi nie przepadają, nie mówmy z czego się składają a nikt się nie zorientuje o ! :D Następnym razem dodam więcej suszonej żurawiny i może ok 3 łyżek słonecznika, myślę że warto pokombinować :) Przepis ze strony gotujemy.pl


Skladniki :
  • 15 dag masła
  • 1 szkl mąki
  • 2/3 szkl płatków owsianych
  • 1/2 szkl cukru pudru
  • 2 jajka
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 szkl suszonej żurawiny
  • 3-4 łyżki posiekanych orzechów włoskich
  • szczypta soli
  • kilka kropli ulubionego aromatu do ciast
  • opcjonalnie kandyzowana skórka pomarańczowa

Przygotowanie :

Masło ucieramy na puszystą masę razem z cukrem i cukrem waniliowym, a następnie dodajemy po 1 żółtku.

Wsypujemy płatki owsiane,żurawinę, orzechy i dokładnie mieszamy.

Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę.

Do ciasta dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia i pianę z białek. Delikatnie wszystko mieszamy na najniższych obrotach miksera.

Ciasto nabieramy jedną łyżką, a drugą zsuwamy je na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia tworząc ciasteczka.

Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 170st C ok 15min.


Smacznego ! :)  

środa, 20 listopada 2013

Muffinki pomarańczowo - cytrynowe

Jak dla mnie ostatnio nr 1 wśród muffinek :) Może dlatego że uwielbiam kandyzowaną skórkę pomarańczową i w ogóle te owoce, no nie wiem, ważne że dla mnie są pyszne ;) Przepis wygrzebałam na stronie wielkiezarcie.pl


Składniki:
  • 1/2 szkl cukru
  • 15dag margaryny
  • 200 ml mleka
  • 2 jajka
  • 30 dag mąki
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 100 g skórki pomarańczowej
  • sok z połowy cytryny + skórka otarta z 1/2 cytryny
  • olejek pomarańczowy
  • szczypta soli

Przygotowanie:

Margarynę rozpuszczamy, dodajemy cukier i olejek - mieszamy do czasu rozpuszczenia się cukru, zdejmujemy z kuchenki i studzimy.

Mleko miksujemy z jajkami na gładką masę.

Mąkę z proszkiem do pieczenia przesiewamy do miski, dodajemy szczyptę soli i mieszamy.

Dodajemy do mąki mokre składniki, skórkę pomarańczową, sok oraz skórkę z cytryny i mieszamy drewnianą łyżką tylko do czasu połączenia się składników.

Pieczemy 15 - 20min w 200 st C.


Smacznego ! :) 

piątek, 15 listopada 2013

Marchewkowe rogaliki

Bardzo fajne w smaku rogaliki, dużo daje też rodzaj dżemu jakim nadzialiśmy nasze wypieki, ja wybrałam tym razem śliwkową nutellę, bo miałam na nią wielką ochotę :)  Przepis podkradłam z blogu mojepasjekrakow.blogspot :) 


Składniki :
  • 200 g marchewki startej na drobnej tarce
  • 250 g margaryny
  • 2 szkl mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • dżem lub marmolada 
  • cukier do posypania

Przygotowanie:

Wszystkie składniki wykładamy na stolnicę i dokładnie zagniatamy (w razie potrzeby można dać więcej mąki, bo to zależy jaka jest wilgotność marchewki).

Formujemy wałek i dzielimy go na 4 części, następnie każdą część rozwałkowujemy na grubość ok. 3mm (podsypujcie stolnicę mąką, bo będzie się kleiło ! :)) i dzielimy okrąg na 6 części tworząc trójkąty.

Na szerszą część ciasta kładziemy łyżeczkę dżemu i zwijamy ciasto tworząc rogalika. Następnie układamy je na blaszce i pieczemy w nagrzanym piekarniku do 170st. C przez ok 30-40 min.

Gotowe rogaliki studzimy na kratce i już ostudzone możemy posypać cukrem pudrem.


Smacznego ! :)

piątek, 8 listopada 2013

Piernik staropolski ETAP I

Do Świąt zostało jeszcze kilka tygodni, może się niektórym wydawać że nawet dużo, ale to najwyższy czas, aby zabrać się za przygotowanie  ciasta na PIERNIK STAROPOLSKI i w sumie to są już ostatnie dni kiedy wypadałoby o nim pomyśleć :) Co roku robię małe pierniczki, a w tym roku postanowiłam wypróbować coś innego. Od dawna już o nim myślałam, w tamtym roku też się do niego zabierałam, ale niestety za późno sobie o nim przypomniałam. Zaczynamy pierwszy etap przygotowywania piernika, zacznijcie ze mną ! :)




Składniki :
  • 1/2 kg miodu
  • 25 dag masła
  • 2 szkl cukru (dałam mniej)
  • 1 kg mąki pszennej
  • 3 jajka
  • 3 płaskie łyżeczki sody
  • 1/2 szkl mleka
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 2-3 torebki przyprawy do piernika 
Przygotowanie:

Miód, masło i cukier umieszczamy w garnuszku i rozpuszczamy na małym ogniu, musimy uważać żeby nie zagotować  składników ! Odstawiamy do wystudzenia, pamiętając aby co jakiś czas zamieszać, ponieważ na dnie garnuszka będzie osadzał, się cukier.

Gdy masa będzie miała temperaturę pokojową dodajemy mąkę pszenną, jajka, sodę rozpuszczoną w 1/2 szkl mleka, sól i przyprawę do piernika.

Ciasto wyrabiamy mikserem, a następnie przekładamy do kamionkowego/ emaliowanego garnka lub po prostu do szklanej misy.

Naczynie przykrywamy ściereczką i przewiązujemy mocno sznurkiem, a następnie wkładamy do foliowej  reklamówki - zawiązujemy ją, ale tak aby powietrze mogło dojść do środka.

Odstawiamy naczynie z ciastem w chłodne miejsce np. do piwnicy czy na najniższą półkę w lodówce i zapominamy o nim na 5-6 tygodni.

Zapiszcie w kalendarzu kiedy macie zabrać się za dalsze etapy, bo łatwo o nim zapomnieć przez taki okres czasu ! :)

Zapraszam na dalszy ciąg instrukcji tydzień przed świętami, już czuję ten zapach w domu ! :)

*Ja ciasto przygotowałam z połowy tych składników, bo chcę upiec piernik w 1 wąskiej blaszce  :)




Smacznego ! ;) 

czwartek, 7 listopada 2013

Rolada szpinakowa

Po prostu ją uwielbiam ! Połączenie szpinaku, kremowego serka i drobiowej szynki jest jednym z moich ulubionych ;) Idealna jako przekąska, POLECAM ! :)


Składniki:
  • 1 opakowanie szpinaku
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka masła
  • 4 jajka
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • sól, pieprz
dodatkowo :
  • serek almette
  • szynka drobiowa lub łosoś

Przygotowanie:

Masło rozpuszczamy na patelni. Dodajemy szpinak, czosnek pokrojony bardzo drobno oraz sól i pieprz do smaku - smażymy. Następnie odsączamy na sitku i studzimy.

Oddzielamy białka od żółtek. Żółtka dodajemy do szpinaku. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywna pianę i dodajemy do masy, dokładnie mieszamy.

Wylewamy całość na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w 190st C przez 15 min. Z upieczonego placka odrywamy papier do pieczenia i studzimy.

Przestygnięte szpinakowe ciasto smarujemy serkiem almette, następnie na niego układamy szynkę drobiową pokrojoną w drobną kostkę / cienkie plasterki lub łososia. Całość zwijamy, a następnie ciasto zawijamy w folię aluminiową i wkładamy do lodówki na kilka godzin.

Gotową roladę kroimy na plasterki grubość ok. 1cm.



Smacznego :) 


sobota, 2 listopada 2013

Ciasto Kruszynka

Bardzo kruche ciasto, delikatne jabłka i tak samo delikatna masa orzechowa - fajne połączenie :) Ciasto znane jest też pod nazwą Niebo. Myślę, że dla wielbicieli orzechów będzie idealne bo są dość wyraźnie wyczuwalne :) Dokładnego źródła nie podaję, bo praktycznie wszędzie receptura jest taka sama więc opierałam się na kilku źródłach.


Składniki na ciasto :
  • 350g mąki
  • 4 żółtka
  • 250g margaryny
  • 1/2 szkl cukru pudru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/3 łyżeczki amoniaku
Masa jabłkowa:
  • 1kg jabłek
  • 2 galaretki pomarańczowe (dałam 2,5 bo użyłam większej ilości jabłek)
  • 1 łyżka masła
Masa orzechowa:
  • 200g mielonych orzechów włoskich
  • 250g margaryny
  • 1 szkl mleka
  • 3-5 łyżek cukru pudru - w zależności jak słodkie chcemy mieć (ja dałam 3)
Dodatkowo:
  • polewa czekoladowa

Przygotowanie:

Ciasto : Wszystkie składniki wykładamy na stolnicę i zagniatamy jednolite ciasto. Formujemy wałek i dzielimy go na pół.  Każdą część rozwałkowujemy na wielkość blachy, podsypując mąką, aby nam się nie przykleiła do wałka lub stolnicy.

Blaszkę natłuszczamy i przekładamy rozwałkowane ciasto. Piekarnik nagrzewamy do 180st C i pieczemy placki do czasu aż się zrumienią - ok 15min.

Masa jabłkowa: Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Przekładamy do rondelka, dodajemy masło i smażymy kilka minut. Dodajemy suche galaretki i dokładnie mieszamy.

Masa orzechowa : Mleko zagotowujemy, dodajemy orzechy i mieszamy do czasu uzyskania gęstego budyniu. Masło z cukrem pudrem ucieramy na puszystą masę, następnie stopniowo, po 1 łyżce dodajemy budyń orzechowy w dalszym ciągu ucierając masę.

Przełożenie ciasta :

Kruche ciasto --> masa jabłkowa (proponuję najpierw wyłożyć połowę gorącej masy, a drugą część rozsmarować jak masa w garnuszku nam trochę zgęstnieje - to zdecydowanie ułatwia sprawę, bo nic się nie rozpływa :)) --> kruche ciasto --> masa orzechowa --> polewa czekoladowa ze sprawdzonego przepisu 

Ciasto odstawiamy przynajmniej na 1 dzień.


Smacznego ! ;) 

poniedziałek, 28 października 2013

Dyniowy chleb

Sezon na dynię wciąż trwa, więc i ja postanowiłam wpaść w ten wir. Na pierwszy ogień idzie chlebek właśnie z jej dodatkiem. Robiłam go pierwszy raz, jest dobry ale do grona najlepszych jednak nie trafi bo jakoś smak do końca mi nie podpasował :) Wyszukałam go u mirosixgotuje.blox.pl ;)


Zaczyn:
  • 1/2szkl mąki pszennej
  • 1/4 szkl wody
  • 1/2 łyżeczki suchych drożdzy (ja dałam świeże - mały kawałeczek, może tak połowę 1/4 kostki)
Ciasto właściwe:
  • 3 i 1/2 szkl mąki pszennej
  • 1 i 1/4 szkl wody
  • 1 szkl puree z dyni
  • 2 łyżeczki soli
  • 1 łyżka suchych drożdży lub ok 20-30g świeżych
  • wcześniej przygotowany zaczyn

Przygotowanie:

Składniki na zaczyn dokładnie mieszamy (ja robiłam to w takim średnim słoiczku) i odstawiamy na 12-16 godz. w temperaturze pokojowej. Najlepiej zrobić go wieczorem, aby rano można było już się zabrać za przygotowanie chlebka ;)

Wszystkie składniki na ciasto właściwe wrzucamy do miski i dokładnie zagniatamy - ciasto ma być lśniące, gładkie i powinno ładnie odchodzić od ręki.

Formujemy kulę, obsypujemy delikatnie mąką i przykrywamy ściereczką. Odstawiamy do wyrośnięcia na 1-2 godz (ma podwoić swoją objętość).

Po tym czasie natłuszczamy 2 mniejsze podłużne blaszki lub 1 dłuższą  i wykładamy ciasto. Wyrównujemy wierzch i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na ok 1h , ciasto powinno nam się napuszyć na całą wysokość blaszki :)

Piekarnik nagrzewamy do 220st C i wkładamy chleby na 30min. (Zależy też od piekarnika, ja piekłam chyba 40-45min także sprawdzajcie)


* Jeśli zacznie nam się za bardzo przypiekać to warto nakryć go folią aluminiową :)



Smacznego ! ;)

piątek, 18 października 2013

Owsiane muffinki z rodzynkami

Bardzo smaczne, owsiane muffinki. Nawet Ci co nie przepadają za płatkami owsianymi możliwe że się do nich przekonają. Siostra nie jada takich rzeczy, a kilka muffinek podkradła także to oznacza że nie były takie złe :) Przepis znalazłam w internecie, ale nie zapisałam źródła i nie wiem niestety skąd jest dokładnie :)

Składniki :
  • 250g mąki pszennej
  • 85g płatków owsianych
  • 70 g brązowego cukru (ja dałam biały)
  • 75ml oleju
  • 2 roztrzepane jajka
  • 210ml mleka
  • 85g rodzynek
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody
  • opcjonalnie 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1/4 łyżezki soli

Przygotowanie:

W jednej misce mieszamy mąkę, płatki owsiane, proszek do pieczenia, cynamon, cukier, sól i rodzynki. Do drugiej, większej miski wrzucamy mokre składniki, czyli: jajko, olej, miód i mleko - bardzo krótko miksujemy.

Suche składniki przesypujemy do mokrych i wszystko mieszamy łyżką, mogą zostać grudki.

Papilotki na muffinki napełniamy masą do 3/4 wysokości. Nagrzewamy piekarnik do 180 st. C i pieczemy babeczki ok. 20 - 25min. Najlepiej sprawdzić patyczkiem czy są już gotowe. Studzimy na kratce.




Smacznego ! :) 

niedziela, 13 października 2013

Robię ... masło i ser !

Przebywając w tym roku w Szwecji przypomniało mi się dzieciństwo, jak będąc u babci robiliśmy swojskie masło i ser. Smak masła tam jest całkowicie inny niż tego u nas, jedno bardzo spodobało się moim kubkom smakowym, było lekko solone, zapach miało prawdziwego masła, no i na dodatek miało aż 83% tłuszczu. Wróciłam do domu i postanowiłam wziąć sprawę w swoje ręce :) Trochę pamiętałam z dzieciństwa jak ser i masło mam zrobić, a to czego nie byłam pewna podpowiedziała mi babcia. Na szczęście z mlekiem PROSTO od krowy nie miałam problemu, bo nie mieszkam w mieście, a 6km ode mnie znalazłam zaufane źródło tego cudeńka. Mimo tego że jak dla mnie takie mleko jest za ciężkie do picia, to jak widać do niektórych rzeczy się przydaje :) Nie będę podawała konkretnych ilości, bo to zależy ile możemy zdobyć mleka itp., ja miałam 4,5 l i wyszła mi osełka masła i może 500g sera :)

Na początku zdobywamy SWOJSKIE MLEKO, następnie przelewamy je do przezroczystego naczynia i odstawiamy na całą noc do lodówki. Rano patrzymy ile mamy śmietanki i ją zbieramy. Przelewamy do słoika i odstawiamy na jakieś 2 dni, natomiast mleko wlewamy do dużego garnka i odstawiamy w ciepłe miejsce na 2-3 dni do czasu aż nam skwaśnieje i będzie miało wyraźne spore grudki.

Masło :

Po tych 2 dniach słoik szczelnie zakręcamy i upewniamy się czy na pewno nic nam nie wycieka. Jeśli jest wszystko ok, to rozpoczynamy naszą produkcję, a i należy pamiętać żeby słoik był troszkę większy, aby masło miało trochę luzu :)

Słoik potrząsamy szybkimi ruchami w górę i w dół, najlepiej tak aby śmietanka odbijała się od zakrętki, a następnie od dna. I tutaj ostrzegam że należy uzbroić się w cierpliwość i najlepiej zebrać drużynę która nam pomoże, bo jednak sporo czasu te ubijanie zajmuje :) Z czasem zauważymy jak wytrącają się grudki masła, ale to jeszcze nie to, musimy trząść słoikiem do czasu, aż wytworzy nam się duża zbita bryłka masła, a maślanka się od niego oddzieli :)

Gdy masło będzie już gotowe, nalewamy do miseczki zimną wodę i wrzucamy do niej bryłkę masła, a następnie staramy się uformować osełkę jednocześnie wypłukując z masła maślankę. Zmieniamy wodę i powtarzamy tę czynność jeszcze raz, jeśli zauważymy że woda w dalszym ciągu robi się biała. Jeśli z masła nie wytrąca się już maślanka to przekładamy uformowaną osełkę na talerzyk i wkładamy na kilka godzin do lodówki, aby stwardniało. W międzyczasie możemy jeszcze kilka razy nadawać kształt osełce, możliwe że jeszcze trochę wody z niej "wyciśniemy".

Później masło jest już gotowe do jedzenia ! :)


Biały ser :

Po 2-3 dniach zabieramy się za ser. Odmierzamy jakieś 0,5l - 0,7 l wody i zagotowujemy. Wrzątek wlewamy do zsiadłego mleka i dokładnie mieszamy, odstawiamy na kilka godzin.

Po tym czasie bierzemy jakieś gęste sitko i przelewamy przez nie zawartość garnka. Na sitku zostanie nam ser :) Teraz zostawiamy go na nim na kilka godzin aby odciekł. Następnie przekładamy go najlepiej na pieluchę tetrową i zawieszamy na niewielkiej wysokośi tak, aby nam zwisał i obiciekał - ja niestety nie miałam tej pieluchy i zostawiłam go na sitku :) I takim sposobem mamy gotowy serek ! :)


Smacznego ! :)

czwartek, 10 października 2013

Współpraca z firmą "Zielony Nurt"

Tak jak w temacie nawiązałam współpracę z firmą Zielony Nurt. Firma oferuje bardzo szeroki wybór różnego rodzaju olejów. Jak sami możecie zobaczyć, na ich stronie możemy zaopatrzyć się między innymi w olej lniany, z wiesiołka, czarnuszki czy też ze słonecznika, który właśnie znalazł sie u mnie.

O produkcie : Olej słonecznikowy pozyskujemy z najwyższej jakości ziaren słonecznika tłoczonych na zimno. Unikalna technologia zachowuje w pełni walory smakowe oraz zdrowotne naszego oleju. Charakteryzuje go bogactwo kwasów wielonienasyconych oraz witaminy E, które w dużej mierze są odpowiedzialne za obniżenie poziomu cholesterolu oraz wspomaganie i stymulowanie naszego układu odpornościowego. Olej słonecznikowy ma także szerokie zastosowanie w kosmetyce, stosowany na skórze ogranicza powstawanie zmarszczek oraz utrzymuje nawilżanie skóry.
Należy stosować go na zimno jako dodatek do surówek , oraz potraw duszonych i gotowanych.

Użyłam go już do sałatki i muszę powiedzieć, że nadaje się perfekcyjnie, myślę że spokojnie możemy go wykorzystać niemal do wszystkiego. W celach kosmetycznych raczej go nie użyję, ale w kuchni jak najbardziej będzie mi przydatny :) Dodatkowo dodam, że olej ma fajny zapach słonecznika :)

Tutaj możecie sami zerknąć co oferuje Firma Zielony Nurt


I mam dla Was też kod rabatowy od Firmy, dzięki któremu możemy zaopatrzyć się w oleje, wydając przy tym troszkę mniej gotówki :)

BL100148




środa, 2 października 2013

Ciasteczka z galaretką i orzechami

Kruche ciasteczka z brzoskwiniowym środkiem i orzechami ... czego chcieć więcej? Ja wiem jak osłodzić sobie życie - do kawki czy ciepłego mleka idealne ! :) Przepis znalazłam w internecie, ale nie pamiętam dokładnego źródła. Robiłam je pierwszy raz i niestety dałam za mało galaretki do musu brzoskwiniowego, przez co galaretka do końca mi nie stężała, ale i tak szybko się rozeszły. Polecam zrobić z 1,5 albo 2 porcji ! :)

Składniki:
  • 300 g mąki pszennej
  • 1 jajko
  • 200 g zimnej margaryny
  • 2 szczypty soli
  • 2 szczypty proszku do pieczenia
  • 8 g cukru waniliowego
  • 80 g drobnego, zwykłego cukru
  • skórka otarta z 1 dużej cytryny
  • 2 krople aromatu migdałowego
dodatkowo:
  • 1 rozdzielone jajko
  • 200 g konfitury morelowej lub brzoskwiniowej
  • galaretka pomarańczowa + niewielka ilość wody, tylko aby ją rozpuścić
  • cukier puder
  • posiekane orzechy lub migdały

Przygotowanie:

Przygotowujemy galaretkę : Galaretkę rozpuszczamy w niewielkiej ilości wody, odstawiamy na chwilę do ostudzenia i dokładnie mieszamy z konfiturą. 

Mąkę przesiewamy z solą, proszkiem do pieczenia i cukrem waniliowym. Dodajemy zwykły cukier, skórkę z cytryny, aromat, jajko oraz pokrojone na małe kawałeczki masło - rozetrzeć rękami aby nie było grudek margaryny i całość dokładnie zagniatamy do czasu uzyskania jednolitego ciasta. 

Gotowe zawijamy w folię spożywczą lub wkładamy do woreczka śniadaniowego i wkładamy do lodówki na 60 min lub do zamrażarki na 30 min. 

Po tym czasie wyjmujemy ciasto i rozwałkowujemy je na stolnicy, podsypując delikatnie mąką. Bierzemy 2 szklanki - jedną większą i jedną mniejszą - tą będziemy wycinali w środku oczka i wycinamy taką samą ilość ciastek pełnych i taką samą ilość ciastek z dziurką w środku. 

Na blaszcze wyłożonej papierem do pieczenia układamy pełne ciasteczka, smarujemy brzegi roztrzepanym białkiem i układamy na nie ciasteczko z otworem. Wierzch smarujemy żółtkiem i posypujemy posiekanymi orzechami. 

Pieczemy  ciastka ok 15 min w 180 st C. Studzimy, po czym w oczka wlewamy tężejący już mus brzoskwiniowy, a brzegi ciasteczek posypujemy cukrem pudrem. Odstawiamy do całkowitego stężenia galaretki





Smacznego ! :) 


poniedziałek, 16 września 2013

Domowy makaron

Najlepszy, co tu dużo mówić :) Idealny do rosołu, u mnie w domu często go się robi kiedy są jakieś uroczystości, ponieważ rodzinka bardzo lubi swojski makaron, albo wtedy kiedy po prostu zostanie nam ciasto z lepienia pierogów ;) Nie będę podawała dokładnych składników, ponieważ zawsze robię "na oko" i w sumie wszystko zależy też od tego ile tego makaronu chcemy uzyskać :)


Składniki:
  • mąka
  • zimna woda
  • opcjonalnie 1 jajko (u mnie najczęściej robimy bez)
  • 1 łyżka oleju

Przygotowanie:

Wszystkie składniki zagniatamy do uzyskania jednolitego, gładkiego ciasta. Następnie rozwałkowujemy je na kształt koła, dzielimy na paski szerokości ok. 5 cm, układamy jeden na drugim, podsypując mąką i zabieramy się na krojenie :) Później już tylko gotujemy w osolonym wrzątku, a po ugotowaniu przelewamy zimną wodą :)

PS. 1. Pamiętajcie aby wodę do mąki dodawać stopniowo
      2. Ciasto nie może być też bardzo twarde, bo taki też wyjdzie makaron po ugotowaniu :)



Smacznego ! ;) 

niedziela, 1 września 2013

Grahamki

Już dawno chciałam zrobić domowe grahamki i wreszcie znalazłam czas i się za to zabrałam. Przepis wyszukałam w internecie i muszę powiedzieć że bardzo przypadł mi do gustu, chociaż dalej będę poszukiwała jakiegoś fajnego przepisu na bułeczki zrobione w całości bez dodatku pszennej mąki. A może Wy macie jakieś propozycje? Chętnie przygarnę fajny przepis i go wypróbuję :)

Składniki:
  • 150 g mąki pszennej
  • 300 g mąki graham
  • 150 - 250 ml ciepłej wody
  • ok. 30g drożdży
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka cukru
  • 2 łyżki oleju

Przygotowanie:

Drożdże i cukier rozpuszczamy w 3/4 szkl ciepłej wody.

Obie mąki, sól, olej, rozpuszczone drożdże wrzucamy do miski i zagniatamy jednolite, gładkie ciasto. Jeżeli wody jest za mało to dolewamy tyle, aby ciasto miało pożądaną konsystencję.

Gotowe ciasto posypujemy delikatnie mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

Po tym czasie formujemy bułeczki i układamy je na wysmarowanej tłuszczem blaszce. Ponownie odstawiamy, aby nam podrosły.

Smarujemy je wodą i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200st. C przez 15-20 min.



Smacznego !  ;) 


niedziela, 4 sierpnia 2013

Słodkie bułki z porzeczką, budyniem i kruszonką

Uwielbiam lato ! Za pogodę, za to,` że wszędzie jest tak zielono i kolorowo, za owoce i  warzywa po które mogę wyjść do ogródka, a nie muszę biec do sklepu i jeść te nafaszerowane chemią. Po prostu za WSZYSTKO ! Dzisiaj podaję Wam przepis na słodkie bułeczki z czerwoną porzeczką. W sumie sezon na nią już się skończył, ale w zamrażarce mam schowaną na te dni, kiedy jej wręcz pragnę ;) 
Ciasto na bułeczki jest takie same jak w przypadku jagodzianek , ale podam go jeszcze raz, aby wszystko było na miejscu ;) 

Składniki na ciasto:
  • 300 ml ciepłego mleka
  • 60 g masła
  • 1/2 łyżeczki soli
  • pół kostki drożdży
  • 100 g cukru
  • 2 jajka
  • 560 g mąki

Dodatkowo :
  • porzeczki
  • budyń waniliowy + mleko, aby go ugotować (robimy tak, jak jest z tyłu na opakowaniu)

Kruszonka:
  • 1/4 szkl cukru
  • 1/4 szkl mąki
  • 3-4 łyżki zimnego masła

Przygotowanie:

Bydyń gotujemy według wskazówek na opakowaniu i odstawiamy, aby wystygł.

Do ciepłego mleka dodajemy masło, łyżkę cukru, roztrzepane jajka i mieszamy do czasu, aż drożdże nam się rozpuszczą.

Mąkę razem z solą przesiewamy do miski. Dodajemy pozostałą część cukru i mleko wymieszane z resztą składników.

Wyrabiamy ciasto do czasu aż będzie gładkie, elastyczne i będzie odchodziło od ręki. Odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 1,5 godz.

 Gdy ciasto nam już wyrośnie, wyciągamy je na obsypaną mąką stolnicę i ponownie zagniatamy je przez chwilę. Odkładamy na bok i odrywamy mały kawałek ciasta. Robimy bułeczkę wielkości mniej więcej piłki do tenisa lub troszeczkę mniejsze i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawiamy aby ponownie się napuszyło.

Po tym czasie literatką robimy wgłębienie i nakładamy do niego budyń oraz porzeczki.

Przygotowujemy kruszonkę : Masło siekamy nożem z resztą składników, a następnie całość szybko wyrabiamy palcami. Posypujemy nią bułeczki.

Brzegi bułek smarujemy mlekiem i wstawiamy do nagrzanego do 200 st C piekarnika. Pieczemy 15-20 min.


Smacznego ! ;) 

niedziela, 7 lipca 2013

Pulpeciki w sosie pomidorowym z pieczarkami

Dzisiaj mam dla Was pomysł na obiad, na ogół przeważają na moim blogu słodkości więc mała odskocznia się przyda :) Typowe mielone osobiście trochę już mi się znudziły, więc postanowiłam zabrać się za coś innego. Jak dla mnie fajne połączenie, uwielbiam sos pomidorowy i wszelkie grzyby, no a pieczarki to wręcz wielbię ;) 

Składniki:
  • 1 kg mięsa mielonego
  • 1 kg pieczarek
  • 4 cebule
  • 2 jajka
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 10 łyżek ketchupu pikantnego
  • pieprz, sól, cukier do smaku
  • bułka tarta

Przygotowanie:

Do mięsa mielonego dodajemy jajka, trochę bułki tartej, doprawiamy do smaku solą i pieprzem - dokładnie ze sobą łączymy.

Z mięsa formujemy pulpeciki wielkości włoskiego orzecha, obtaczamy w mące i smażymy na oleju, przewracając je tak, aby równomiernie się z każdej strony obsmażyły.

Pieczarki obieramy, obgotowujemy w wodzie. Czekamy chwilę, aby trochę przestygły i kroimy na plasterki, a następnie te plasterki na pół. Umieszczamy je razem z pulpecikami w garnuszku.

Cebulę obieramy, kroimy i podsmażamy, a następnie dodajemy do garnuszka z klopsikami i pieczarkami.

W 1 szklance wody rozcieramy koncentrat pomidorowy, 10 łyżek ketchupu, ok. 2-3 łyżek cukru oraz doprawiamy solą, pieprzem lub vegetą. Tak przygotowany sos wlewamy do pulpecików i dusimy wszystko razem ok. 40 min, pamiętając o mieszaniu co jakiś czas, aby nic nam przez przypadek nie przywarło :)



źródło: przepisy majki
Smacznego ! :) 






środa, 3 lipca 2013

Jagodzianki z białym serem i lukrem

Przyszedł czas na jagodzianki ! Od dawna zabierałam się za zrobienie tych słodkich bułeczek, ale jak wiadomo jagód nie mamy przez cały rok.
Wczoraj z mamą i siostrą pojechałam do lasu i nazbierałyśmy całą miseczkę, także od razu trzeba było je wykorzystać ;)

Składniki na ciasto:
  • 300 ml ciepłego mleka
  • 60 g masła
  • 1/2 łyżeczki soli
  • pół kostki drożdży
  • 100 g cukru
  • 2 jajka
  • 560 g mąki
Nadzienie :
  • kostka chudego sera
  • 1 żółtko
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 5 łyżek cukru
  • cukier waniliowy
Lukier:
  • 1/2 szkl cukru pudru
  • 1-2 łyżki wody
Dodatkowo:
  • jagody

Przygotowanie:

Do ciepłego mleka dodajemy masło, łyżkę cukru, roztrzepane jajka i mieszamy do czasu, aż drożdże nam się rozpuszczą.

Mąkę razem z solą przesiewamy do miski. Dodajemy pozostałą część cukru i mleko wymieszane z resztą składników.

Wyrabiamy ciasto do czasu aż będzie gładkie, elastyczne i będzie odchodziło od ręki. Odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 1,5 godz.

Gdy ciasto nam już wyrośnie, wyciągamy je na obsypaną mąką stolnicę i ponownie zagniatamy je przez chwilę. Odkładamy na bok i odrywamy mały kawałek ciasta. Rozwałkowujemy go na prostokąt o długości ok 20 cm. Na brzegu krótszego boku (pamiętajmy żeby zostawić kawałeczek ciasta, aby zlepić bułkę) układamy kopiastą łyżkę sera i jagody, zawijamy tak, aby skleić ciasto by nic nam nie wypływało, zostawiając kawałek ciasta takiej długości, aby można nim było obłożyć bułeczkę. Nacinamy go tak, aby powstały paseczki i przekładamy przekrojone kawałki na drugą stronę bułki i zakładamy końcówki pod spód. Tak gotową jagodziankę układamy na blaszce i odstawiamy do wyrośnięcia. Tak samo postępujemy z resztą ciasta.

Bułeczki przed pieczeniem smarujemy wodą z cukrem. Piekarnik nagrzewamy do 200st C i pieczemy jagodzianki przez ok 15-20 min (jak będą delikatnie brązowe to są już gotowe).

Jeszcze gorące lukrujemy. (jeśli chcemy mieć bardziej gęstszy lukier to dodajemy więcej cukru, tutaj to już wszystko zależy od nas).



Smacznego ! ;)

piątek, 28 czerwca 2013

Owsiane ciasteczka

Miałam na zbyciu jednego banana i w sumie nie chciało mi się go jeść tak normalnie, więc postanowiłam coś z niego zrobić. Najpierw myślałam o pancakes, później o jakimś twarożku z bananem, no i ostatecznie padło na baaaaaardzo zdrowe ciasteczka ;) Nie mają one praktycznie tłuszczu oraz cukru, także wszystko co jest zbędne odrzuciłam ;) 


Składniki:
  • 1 banan
  • 1-2 szkl. płatków owsianych
  • 3 łyżki oleju rzepakowego
  • 4-5 łyżek miodu
  • ziarka słonecznika
  • orzechy włoskie
  • żurawina, rodzynki oraz inne dodatki które chcemy dodać

Przygotowanie:

Banana rozduszamy dokładnie widelcem.

Dosypujemy płatki owsiane, olej rzepkowy (jeśli nie mamy możemy dodać oliwy lub po prostu to pominąć), miód (próbujemy, czy ciasteczka będą dla nas wystarczająco słodkie, jeśli nie to dodajemy więcej według naszego uznania), ziarka, posiekane orzechy oraz żurawinę. Wszystko dokładnie mieszamy i formujemy ciasteczka na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Mi akurat skończył się papier i użyłam silikonowej formy do muffinek.

Pieczemy w 180st C przez ok 15-20 min, musimy sprawdzać czy nie są już gotowe, jak brzegi są brązowe to możemy wyciągać ;)


Smacznego ! ;) 

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Sernik na zimno

Na dzisiaj proponuję delikatny sernik na zimno, nie ma nic lepszego niż zimne desery na upalne dni ! ;) Ciasto jest nie za słodkie, delikatne, no i najważniejsze ... jest PYSZNE !
Opcjonalnie możecie dodać też ulubione sezonowe owoce, lato jest przecież po to, by korzystać ze wszystkiego :) 

Składniki :

Biszkopt:
  • 2 duże jajka lub 3 mniejsze
  • 3/4 szkl cukru
  • 3/4 szkl mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
Masa serowa :
  • 1 kg sernikowego sera w wiaderku (użyłam waniliowego z biedronki)
  • 3 rodzaje galaretek (ja użyłam brzoskwiniowej, poziomkowej i agrestowej)
  • opcjonalnie barwnik spożywczy 
Dodatkowo :
  • galaretka o ulubionym smaku (u mnie pomarańczowa)
Przygotowanie :

Biszkopt :  Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę. Następnie dodajemy mąkę pszenną, ziemniaczaną  i proszek do pieczenia, dokładnie miksujemy.

Okrągłą tortownicę natłuszczamy i obsypujemy bułką tartą, masę wylewamy i pieczemy w piekarniku w 180st.C ok 15 min (oczywiście wszystko zależy od piekarnika, więc należy co jakiś czas zaglądać czy nie jest już gotowy).

Ostudzony biszkopt nasączamy wodą z cukrem.

Masa serowa : Jedną galaretkę rozpuszczamy w 1szkl gorącej wody i odstawiamy do ostygnięcia i lekkiego stężenia.

1/3 sera chwilę miksujemy, następnie dodajemy przestudzoną galaretkę, dokładnie mieszamy. Tak przygotowaną masę wylewamy na nasączony biszkopt. Wstawiamy do lodówki, aby warstwa nam zastygła.

Po tym czasie przygotowujemy drugą i trzecią galaretkę tak samo jak poprzednią. Kolejną 1/3 część serka miksujemy i dodajemy jedną tężejącą galaretkę (u mnie tutaj była zielona- agrestowa, dodatkowo dodałam zielony barwnik aby kolor był wyrazisty). Pozostałą część serka przygotowujemy tak samo jak wcześniejsze, dodajemy poziomkową galaretkę. I tutaj masę podzieliłam na pół, do jednej dodałam czerwony barwnik, a do drugiej niebieski.

Teraz tworzymy paski, tak samo jak w przypadku zebry : wylewamy zieloną warstwę, na to czerwoną, następnie niebieską i tak robimy do skończenia się mas : zielona-czerwona-niebieska-zielona-czerwona-niebieska-...

Wstawiamy do lodówki do stężenia.

Rozpuszczamy pomarańczową galaretkę wg. przepisu na opakowaniu i tężejącą wylewamy na ciasto. Odstawiamy w zimne miejsce.



Smacznego ! ;) 

czwartek, 30 maja 2013

Pani Walewska


Składniki :

Placki (ciasto kruche):

 - 2 pełne szklanki mąki
 - 1 łyżeczka proszku do pieczenia
 - 1 torebka cukru wanilinowego
-  0,5 szklanki cukru pudru
 -  200 g masła
 -  4 żółtka
 -  1 słoik dżemu z czarnej porzeczki

Masa bezowa:

- białka z 6 jaj
 - 2 szklanki cukru pudru
 - 2 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
 - 6 łyżek posiekanych orzechów włoskich

Masa budyniowa:

 - 0,5 litra mleka
 - 2 łyżki mąki pszennej
 - 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 torebka cukru wanilinowego
 - 2 żółtka
 - 250g masła roślinnego ( dałam masło )

Przygotowanie :

Placki 

Mąkę przesiewamy na stolnicy razem z proszkiem do pieczenia.  Dodać cukier wanilinowy, cukier puder oraz masło. Posiekać nożem na małe kawałeczki. Dodać żółtka.

Zagniatamy ciasto i dzielimy je na 2 części,  następnie rozwałkowujemy na prostokątne placki (ja robiłam w dużej blaszce i rozwałkowywałam bezpośrednio na papierze do pieczenia ).

Ciasto wraz z papierem wkładamy do dwóch foremek, smarujemy dżemem i pieczemy jednocześnie w piekarniku przez około 15 minut w temperaturze 175°.

Masa bezowa

Białka ubijamy na sztywno i stopniowo, wciąż ubijając dosypujemy cukier puder, na końcu  dodajemy mąkę ziemniaczaną.

Masę rozprowadzamy na warstwie dżemu na obydwu plackach i posypujemy posiekanymi orzechami.

Pieczemy placki jednocześnie przez około 20 - 30 min minut w temperaturze 150°. (wszystko zależy oczywiście od piekarnika więc najlepiej zerkać co jakiś czas czy nie trzeba przypadkiem już ich wyjąć).


Masa budyniowa

Odlewamy 0,5 szklanki mleka i mieszamy z  mąką pszenną, mąką ziemniaczaną, cukrem wanilinowym oraz żółtkami. 

Resztę mleka zagotowujemy i dolewamy połączone składniki masy budyniowej. 

Mieszamy i jeszcze raz zagotowujemy, odstawić z ognia i ostudzić.

Masło ucieramy  i dodajemy po 1 łyżce ostudzonej masy budyniową\ej.

Całą masę wykładamy  na 1 placku (na warstwie bezy), przykryć drugim.



* Ciasto najlepsze jest po kilku godzinach lub następnego dnia, przechowywać w chłodnym miejscu.


Smacznego ! ;) 

środa, 8 maja 2013

Tort z bitą śmietaną i brzoskwiniami

"20 lat minęło jak jeden dzień ...". Właśnie taki klimat miałam przedwczoraj, kawałek tortu, piosenka która odzwierciedlała mój stan tamtego dnia i pełen relaks ! 
Długo nie mogłam zdecydować się co do tortu, bo najpierw chciałam typowo masowy, później chciałam coś z bananami, później jakiś delikatny na zimno, no i wyszło, że zrobiłam właśnie ten. Co mogę powiedzieć?  Jest nie przesłodzony, delikatny, rozpływający się w ustach ... po prostu  IDEALNY ! Chyba nie muszę dodawać jak szybko zniknął z patery ;) Zachęcam do wypróbowania, bo na prawdę warto ;) 


Składniki na biszkopt jasny :
  • 5 jajek
  • 1 i 1/2 szkl cukru
  • 1 i 1/2 szkl mąki pszennej
  • 1/2 szkl mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Składniki na ciemny biszkopt :
  • 3 jajka
  • 3/4 szkl cukru
  • 3/4 mąki pszennej
  • 1/3 mąki ziemniaczanej
  • 2 duże łyżki gorzkiego kakao
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Do nasączenia :
  • ok 3/4 szkl herbaty
  • syrop z brzoskwiń (z puszki)
Pozostałe składniki :
  • dżem brzoskwiniowy (użyłam łowicza)
  • dżem porzeczkowy 
  • 2 galaretki brzoskwiniowe
  • duża puszka brzoskwiń
  • 500 ml śmietanki 30%
  • 1 śnieżka w proszku
  • 1 śmietan-fix
  • ok.3-4 łyżek cukru pudru 

Przygotowanie:

Jasny biszkopt : Jajka rozbijamy do miski, dodajemy cukier i ubijamy na puszystą, białawą masę. Dodajemy pozostałe składniki i dokładnie wszystko miksujemy. Blaszkę natłuszczamy i wysypujemy bułką tartą lub  wykładamy papierem do pieczenia. Masę na biszkopt wylewamy na blaszkę, wyrównujemy i wkładamy do piekarnika. Pieczemy ok. 35-40 min w 180st. C do tzw. suchego patyczka.

Po upieczeniu musimy przekroić biszkopt na pół (u mnie akurat wyszedł biszkopt trochę za wysoki i musiałam podzielić go na 3 części, jedną odłożyłam).

Ciemny biszkopt : Przygotowujemy tak samo jak jasny, tylko dodajemy kakao i skracamy czas pieczenia do ok. 20 min. Po upieczeniu odkrajamy cienką, górną część biszkoptu i kruszymy - to będzie nasza posypka na boki ciasta.

Zaparzamy herbatę i studzimy. Brzoskwinie wyciągamy na talerzyk, a sok łączymy razem z herbatą.

Część brzoskwiń kroimy w kosteczkę, a cześć na półplasterki - to będzie nam służyło do dekoracji.

Mus brzoskwiniowy : 1 galaretkę rozpuszczamy w ok. 1 szklance wody, czakamy aż wystygnie. Do ostudzonej galaretki dodajemy dżem brzoskwiniowy i dokładnie ze sobą łączymy. Odstawiamy w chłodne miejsce do czasu, aż już trochę stężeje.

Bita śmietana : Schłodzoną śmietanę ubijamy kilka minut, ale nie za długo, dodajemy śnieżkę, śmietan fix i cukier puder (tutaj możemy dodać więcej cukru, wszystko zależy od tego jak bardzo słodki chcemy mieć tort, chociaż myślę, że te 3-4 łyżki są wystarczające). Ubijamy jeszcze chwilkę.

Przełożenie :

1) Jasny biszkopt --> dobrze nasączamy i wykładamy tężejący już mus brzoskwiniowy. Odstawiamy do  lodówki, do czasu aż nie będzie nam się rozpływał
2) Ciemny biszkopt --> dobrze nasączamy, wykładamy dżem z czarnej porzeczki (dałam niecały słoiczek), na to wykładamy grubszą warstwę bitej śmietany i  brzoskwinie pokrojone w kostkę (trochę je powduszałam w masę)
3) Drugi jasny biszkopt (to jest już góra)--> nasączamy i smarujemy cienko masą śmietanową górę i boki.
4) Boki tortu obsypujemy pokruszonym ciemnym biszkoptem, z pozostałej bitej śmietany szprycą dekorujemy tort, a na środku układamy półplasterki brzoskwiń, zalewamy je tężejącą drugą galaretką.



Smacznego ! ;) 

piątek, 26 kwietnia 2013

Chałka z kruszonką

Już wiecie co jadłam w sobotni poranek? Ciepła chałka ze szklanką mleka to rozkosz dla podniebienia bez dwóch zdań. W sumie kiedyś próbowałam robić taką z innego przepisu, ale pod wpływem zbyt dużej ilości farszu (bo chciałam mieć duuuuuużo nadzienia, jak się okazało zbyt dużo) trochę mi się zdeformowała i niestety za smaczna to ona nie była. Ten przepis jest genialny, mam na komputerze mnóstwo folderów z przepisami, oczywiście wszystko posegregowane, otworzyłam plik 'Pieczywo' i szukałam do czasu, kiedy zobaczyłam ten przepis, bo stwierdziłam że to jest to czego szukam :) Później uzupełnię źródło , bo jak dobrze pamiętam, chyba akurat przy tym zapisałam. 
Aha bo bym zapomniała ! Co do ilości składników, podam tak jak proponowała autorka, chociaż według mnie lepiej jest zmniejszyć proporcje, bo ta ilość jest przynajmniej jak dla mnie aż za duża, ale przynajmniej obdarowałam też babcię :)  


Składniki :
  • 2 jajka
  • 100 g drożdży - cała kostka
  • 2 garści cukru
  • zapach do ciasta (ja dałam migdałowy)
  • 1/2 kostki margaryny
  • 3,5  szkl ciepłego mleka
  • ok. 1 kg mąki (musiałam dodawać więcej, bo ciasto było zdecydowanie za rzadkie)
kruszonka:
  • 1/4 szkl cukru
  • 1/4 szkl mąki
  • 3-4 łyżki zimnej margaryny
dodatkowo :
  • żółtko
  • 1/4 szkl mleka

Przygotowanie :

Mąkę przesiewamy do większej miski.

Margarynę rozpuszczamy i odstawiamy do wystygnięcia.

Mleko podgrzewamy w garnuszku tak, aby było ciepłe (ale nie gorące !). Drożdże kruszymy i rozpuszczamy w ok. 1 szklance ciepłego mleka. Odstawiamy, żeby zaczęły rosnąć.

Do zimnej margaryny dodajemy cukier, zapach, jajka i wszystko roztrzepujemy. Wlewamy do miski. Dodajemy rozpuszczone drożdże i resztę ciepłego mleka.

Wyrabiamy gładkie ciasto. Jeżeli będzie za mało mąki, to dosypujemy stopniowo jeszcze (ja  myślę  że dodatkowo dosypałam jeszcze jakąś 1 szkl. bo było bardzo rzadkie).

Gdy ciasto będzie dobrze zagniecione, przykrywamy miskę ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (ok 1 godz).

Po tym czasie wyjmujemy po kawałku ciasto z miski i formujemy długie wałki. Ja zrobiłam 4 i przeplatałam je ze sobą. Gdy uformujemy chałkę, przygotowujemy kruszonkę, czyli wszystkie składniki szybko ze sobą rozcieramy.

Żółtko z mlekiem miksujemy i smarujemy drożdżówkę, a następnie posypujemy kruszonką. Odstawiamy do wyrośnięcia.

Gdy bułka ponownie się 'napuszy' wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200st. C na ok 25-30 min (wyjmujemy wtedy, gdy zobaczymy że już nam się zarumieniła).



Smacznego ! ;) 



piątek, 19 kwietnia 2013

Mleczne bułeczki

Kto ich w dzieciństwie nie uwielbiał? Chyba tylko ten, kto ich nie jadł ;) Znalazłam wreszcie idealny jak dla mnie przepis, na który natrafiłam na jakimś blogu, niestety jak zawsze nie zapisuję nazw, także nie podam konkretnej osoby, ale jak ta osoba mnie czyta to niech się zgłosi, a wtedy dodam źródło przepisu ;) Zapraszam na cieplutkie bułeczki !


Składniki:
  • 3 szkl mąki pszennej
  • 3 czubate łyżki mleka w proszku
  • 3 dag drożdży
  • 2 żółtka
  • 4 łyżki cukru
  • 1/3 kostki roztopionego masła
  • 1 szkl ciepłego mleka
  • płaska łyżeczka soli
Dodatkowo :
  • jajko do posmarowania
  • opcjonalnie cukier do posypania

Przygotowanie:

Mąkę przesiewamy do miski, robimy dołek.

Drożdże kruszymy, dodajemy łyżkę cukru i rozpuszczamy w ciepłym mleku. Wlewamy do zrobionego wcześniej dołku w mące, przykrywamy ściereczką i zostawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

Gdy drożdże nam już wyrosną dodajemy do nich resztę składników i wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto.

Przykrywamy i odstawiamy do podwojenia objętości.

Po tym czasie ciasto dzielimy na mniej więcej równe części i formujemy podłużne, cienkie bułeczki (i tak sporo jeszcze urosną i się lekko zdeformują).

Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy do ponownego napuszenia (ok 20 min)

Nagrzewamy piekarnik do 160st C. Przed pieczeniem bułeczki smarujemy rozkłóconym jajkiem i opcjonalnie posypać cukrem. Ja swoje bułeczki nacinałam też w kilku miejscach żyletką ;)

Wkładamy do piekarnika i pieczemy ok 15-20 min (mają być lekko zarumienione).




Smacznego ! ;) 




wtorek, 2 kwietnia 2013

Babka cytrynowa

Mimo że jest już po świętach Wielkanocnych , ja zapraszam każdego z Was na cytrynową babeczkę :) Wcześniej nie miałam chwili by zajrzeć na bloga, więc przepis będzie z delikatnym opóźnieniem. Babka jest na prawdę bardzo pyszna i można ją również zrobić jako zwykłe ciacho w keksówce, wtedy nie będzie miała świątecznego nastroju :) Za kilka dni pokażę Wam jeszcze jedną babkę, tamta też jest świetna, mogę Wam tylko zdradzić, że będzie z nadzieniem, a jakim to się dowiecie niedługo ;) 


Składniki :
  • 5 jajek
  • 1 szkl cukru
  • 1 szkl mąki pszennej
  • 2 kisiele cytrynowe + mąka ziemniaczana do dopełnienia szklanki
  • 1 szkl oleju
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Dodatkowo :
  • lukier lub cukier puder

Przygotowanie :

Jajka ucieramy na puszystą masę ze szklanką cukru.

Do szklanki wsypujemy 2 kisiele i dopełniamy mąką ziemniaczaną tak, aby wyszła nam razem pełna szklanka.

Dodajemy do ubitych jajek mąkę pszenną, olej, proszek do pieczenia i kisiele razem z mąką ziemniaczaną.

Wszystko dokładnie miksujemy.

Foremkę natłuszczamy i wysypujemy bułką tartą. Wylewamy masę do formy i pieczemy w 180st. C przez 50-60 min. Najlepiej jest sprawdzić patyczkiem czy jest już upieczona.

Wystudzoną babkę lukrujemy lub posypujemy cukrem pudrem.



Smacznego ! ;)

czwartek, 28 marca 2013

Jabłka w cieście naleśnikowym


A dzisiaj na śniadanie proponuję jabłka w cieście naleśnikowym, zawsze jakaś odmiana :) Idealnie nadają się też jako przekąska czy deser. Nie podaję dokładnych składników, ponieważ robiłam je na oko, ale ciasto ma być troszeczkę gęstsze niż na naleśniki :)

Składniki:
  • mąka
  • mleko
  • 1 jajko
  • mała, płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • cynamon 
  • cała torebka cukru waniliowego
  • jabłka
Dodatkowo:

  • cukier puder do obtoczenia
Przygotowanie :

Jabłka obieramy, wycinamy środek, czyli "ogryzek"(zrobiłam to obieraczką do ziemniaków) i kroimy na plastry grubości ok 1 cm.

Przygotowujemy ciasto neleśnikowe : mąkę, mleko, jajko, proszek do pieczenia, cukier waniliowy i cynamon wrzucamy do jednej miski i miksujemy, do czasu połączenia się składników.

Do tak przygotowanego ciasta wrzucamy plastry jabłek i wyjmujemy łyżką na rozgrzany olej.

Smażymy z każdej strony na złoto brązowy kolor.

Gdy pacuszki już ostygną, obtaczamy je w cukrze pudrze.




Smacznego ! :) 

czwartek, 21 marca 2013

Puchate bułeczki


Byłam bardzo szczęśliwa kiedy zobaczyłam, że bułeczki się udały, bo niestety ciasta drożdżowe nie są moją najmocniejszą stroną, a wszystko to za sprawą świetnego przepisu, który znalazłam, jak dobrze pamiętam na blogu mojepasje. Bułeczki są szybkie w wykonaniu więc nie zabierają nam dużo czasu, a są bardzo smaczne. No i największy plus jest taki, że ciepłe, domowe bułeczki na śniadanie to idealna opcja !
 A do tego dżem i ciepłe mleko lub kakao i jestem w raju ! ;) 


Składniki:
  • 500g mąki pszennej
  • 250 ml ciepłego mleka
  • 50 g drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 40ml oleju
  • 1 łyżeczka soli
dodatkowo:
  • 1 żółtko do posmarowania 
  • opcjonalnie nasiona do posypania lub starty żółty ser

Przygotowanie:

Drożdże kruszymy, dodajemy cukier i rozpuszczamy w ciepłym mleku.

Na chwilę odstawiamy i w tym czasie przesiawamy do miski mąkę, dodajemy proszek do pieczenia, sól, olej i wszystko dokładnie zagniatamy do czasu, aż ciasto będzie jednolite i będzie odstawało od ręki.

Miskę z ciastem przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu (ok. 45min)

Po tym czasie uformować 8 bułeczek i układać w odstępach od siebie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.

Zostawiamy na ok 15min, aby trochę podrosły. W tym czasie nagrzewamy też piekarnik do 210st.C.

Przed pieczeniem smarujemy bułeczki żółtkiem i posypujemy ulubionymi ziarnami lub żółtym serem.

Pieczemy ok. 20min. Upieczone już bułeczki studzimy na kratce.




Smacznego ! ;)  

 



czwartek, 14 marca 2013

Jabłkowo - cynamonowa granola

Od dawna chciałam zrobić domową granolę, która będzie dla mnie śniadaniową odmianą, bo na ogół uwielbiam wcinać płatki śniadaniowe z baaardzo zimnym mlekiem. To jest to co kocham ! :)
Miałam swoje pierwsze starcie z granolą i mogę powiedzieć że jest ok, chociaż mogłam ją trochę krócej "suszyć". Następnym razem wyjdzie idealna ! :)


Składniki :
  • 1,5 szkl płatków owsianych
  • 2 łyżki otrębów
  • 2 łyżki pestek słonecznika
  • 1/4 szkl. orzechów włoskich
  • 1/4 szkl orzechów laskowych (tych akurat nie miałam i dałam po prostu 1/2 szkl. orzechów włoskich)
  • odrobina soli
  • cynamon, imbir, gałka muszkatołowa (dałam razem 2 łyżeczki )
  • 2 łyżki miodu
  • 2 łyżki oleju
  • 1 duże lub 2 małe jabłka 
  • płatki kukurydziane
  • prażona pszenica z miodem
  • 1/4 - 1/2 szkl rodzynek
  • 1/4 szkl suszonej żurawiny (zabrakło mi niestety ;) )

Przygotowanie :

Piekarnik nagrzać do 170st. C

Wszystkie suche składniki wymieszać (rodzynki, pszenicę i żurawinę zostawiamy i dodajemy dopiero do suchej już granoli !)

Jabłko zetrzeć na tarce o małych oczkach. Dodać do niego olej i miód, zamieszać i wlać do suchych składników.

Wszystko dokładnie połączyć i przełożyć na blachy wyłożone papierem do pieczenia.

Piec ok. 1 godz. co jakiś czas mieszając do czasu zrumienienia się składników i całkowitego wysuszenia.

Wyłączyć piekarnik, dodać rodzynki, pszenicę i żurawinę. Pozostawić w uchylonym piekarniku.

Granolę przechowujemy w szczelnie zamkniętym pojemniku.




Smacznego ! ;) 

sobota, 2 marca 2013

Kokosanki


Po robieniu ostatnich ciasteczek zostały mi białka i niestety nie miałam pomysłu co by tu można z nimi zrobić. Jak zawsze w takiej sytuacji odpalam wujka google i szuuuukam :) Natknęłam się na fantastyczny przepis na stronie kotlet.tv. Te kokosanki to strzał w dziesiątkę, na prawdę ! A wykonanie ich zabiera nam jedynie chwilkę :) 


Składniki:
  • 200 g wiórek 
  • 50 g masła
  • 3/4 szkl cukru
  • 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • 3 łyżki mleka
  • 2 białka

Przygotowanie:

Masło z cukrem rozpuszczamy w garnuszku na małym ogniu.

Dodajemy mleko, wiórki kokosowe i dokładnie mieszamy. Zdejmujemy z kuchenki.

Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej - wymieszać.

Przestudzoną masę kokosową dodajemy do piany i miksujemy na najniższych obrotach.

Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i łyżeczką formować ciasteczka.

Piec 15-20 min w 180st. C do zrumienienia. Zdejmować z blaszki po wystudzeniu.




Smacznego ! ;) 

piątek, 22 lutego 2013

Drobiowe roladki ze szpinakiem i fetą

Ciekawa odmiana dla tradycyjnych, niedzielnych schabowych. 

Składniki :
  • 1 podwójna pierś z kurczaka
  • 200 g mrożonego szpinaku
  • 100 g fety
  • 1 łyżka masła
  • 2 łyżki śmietany 18 %
  • 1-2 ząbki czosnku
  • sól i pieprz do smaku
Przygotowanie :

Pierś dzielimy na dwie części i rozbijamy na cienki placek. Doprawiamy solą i pieprzem.

Na patelnie rozgrzewamy masło, wrzucamy zamrożony szpinak i smażymy do czasu, aż wyparuje nam woda.

Dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę, śmietanę i pokruszoną fetę. Mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Na rozbitej piersi rozsmarowujemy farsz  i zwijamy w roladki.

Obtaczamy w roztrzepanym jajku i bułce tartej. Smażymy przez kilka minut z każdej strony.



Smacznego ! ;) 


czwartek, 14 lutego 2013

Pączki hiszpańskie

Z racji tego, że tydzień temu był tłusty czwartek, pokażę Wam jakie słodkości przygotowałam właśnie na ten dzień. Niestety coś się stało z moim laptopem i nie mogłam nic dodać na bloga, także wytrwale czekałam na dostęp do normalnego komputera :) Oprócz pączków były jeszcze faworki, ale ten przepis, znajduje się już na moim blogu we wcześniejszych wpisach. Pączki hiszpańskie mają wiele nazw, ostatnio czytałam na forum jak można je jeszcze nazwać i powiem szczerze, że z wieloma nazwami spotkałam się pierwszy raz. U mnie mówi się na nie po prostu GNIAZDKA ;)



Składniki:  
  • 200 g mąki
  • 100 g masła
  • 4 jajka
  • szczypta soli
  • 1 szkl. wody
Glazura:
  •  200 g cukru pudru
  • łyżka soku z cytryny
  • 2-3 łyżki gorącej wody
Dodatkowo :
  • papier do pieczenia pocięty na kwadraty ok 10 x 10cm

Przygotowanie:

Wodę zagotować w garnuszku razem z masłem i szczyptą soli.

Zmniejszyć ogień i wrzucić całą mąkę, energicznie mieszając do czasu, aż będzie odstawało od ścianek garnka. Po tym czasie wyłączyć i ostudzić.

Dodawać kolejno po jednym jajku i ucierać.

Gotowe ciasto przełożyć do szprycy i wyciskać na kawałki papieru.

Olej rozgrzać, papier do pieczenia wraz z ciastem odwracać do góry nogami i chwilę czekać aż gniazdka się odkleją.

Smażyć kilka minut z każdej strony, a później odsączyć na papierowym ręczniku.





Smacznego ! ;) 


wtorek, 29 stycznia 2013

Trufle

Blog zaniedbałam to granic możliwości, ale obiecuję, że teraz będę dodawała wpisy na bieżąco, a przynajmniej tak się postaram. Miałam czas sesji i niestety tego wolnego czasu brakowało mi nawet dla siebie, w sobotę mam ostatni egzamin, a później to już tylko czekać do czerwca i powtórka z rozrywki, ale do tego jeszcze sporo jest czasu. Tak wiec obiecuję, że teraz bloga będę prowadziła w miarę możliwości systematycznie ;)
Na dzisiaj przygotowałam trufle. Są proste w wykonaniu i praktycznie zawsze mamy potrzebne skladniki w domu, a są przepyszne ! Przepis dostałam kiedyś od kucharki, która była na weselu u mojej cioci, cudowna kobieta jeśli chodzi o jej przepisy ! ;)  


Składniki:
  • 1 margaryna
  • 4 paczki herbatników
  • 1 szkl cukru pudru
  • 3 łyżki kakao
  • zapach, najlepiej rumowy lub migdałowy
Dodatkowo:
  • wiorki kokosowe, posiekane orzechy włoskie lub pokruszone herbatniki

Przygotowanie:

Margarynę, szklankę cukru pudru, kakao, zapach wrzucamy do jednej miski i ucieramy mikserem na puszystą masę.

Herbatniki kruszymy - ja robię tak, że wszystkie wrzucam do reklamówki i rozgniatam wałkiem, ale można też użyć do tego np. maszynki do mięsa.

Pokruszone herbatniki wrzucamy do utartej masy i dokładnie wszystko mieszamy.

Robimy kuleczki wielkości orzecha włoskiego lub trochę mniejsze, obtaczamy w pokruszonych herbatnikach/ posiekanych orzechach czy wiórkach kokosowych i odkładamy w chłodne miejsce na kilka godzin.



Smacznego ! ;)