Ciasto jest bardzo wilgotne, co myślę że jest zaletą, może trochę podobne do marchewkowca. Przepis znalazłam na blogu pikantna słodycz.
Zapraszam na facebooka, na pewno nic wtedy nie przeoczycie :) https://www.facebook.com/charlotte.gotuje
Zapraszam na facebooka, na pewno nic wtedy nie przeoczycie :) https://www.facebook.com/charlotte.gotuje
- 2 szkl dyni startej na małych oczkach
- 2 szkl dyni pokrojonej w bardzo małą kosteczkę
- 1 szkl oleju
- 1 szkl cukru
- 3 jajka
- 2,5 szkl mąki pszennej
- 1 szkl dowolnych bakalii (ja dałam orzechy włoskie, laskowe, rodzynki, trochę żurawiny i wiórki kokosowe)
- 1 łyżeczka sody
- 2 łyżeczki proszku do pieczeia
- 2 łyżeczki cynamonu
- 3 cm kawałek startego imbiru
Przygotowanie:
Jajka ucieramy z cukrem na białą, puszystą masę. Dodajemy olej i mieszamy. Wrzucamy sypkie składniki - mieszamy. Następnie dodajemy dynię pokrojoną na drobną kosteczkę i startą na tarce oraz bakalie, calość dokładnie miksujemy.
Blaszkę natłuszczamy i posypujemy mąką lub bułką tartą, a następnie przekładamy ciasto do foremki.
Pieczemy w nagrzanym do 180st C piekarniku do czasu "suchego patyczka". Mi to zajęło jakieś 80min, ale oczywiście wszystko zleży od wielkości formy.
Studzimy i możemy opcjonalnie posypać cukrem pudrem lub polukrować.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz